16.10.2012 19:50
Początki...:\
Pisze pierwszy raz...a więć tak.Pierwsze spotkanie z suzuki dr 125...dość ciekawy zbieg okoliczności....bo komus to zawdzięczam a mianowicie mojemu chlopakowi bo on mnie do tego namawiał, dzięki temu że chcial żebym umiała jezdzic,podjął się nauczenia mnie....i udało mu się mnie do tego przekonać...zaczęły się poszukiwania moto w internecie i wykłady na ten temat.Na początku nie wierzyłam że bedę miala moto.Lecz w końcu się udało. Pojechaliśmy i kupiliśmy suzuki dr 125...początki nauki były dość trudne. Najgorzej szło mi z ruszaniem z miejsca...no ale skoro nauka jazdy na moto to i oczywiście gleby....kilka z powodu nie panowania nad moto a później trudności z podnoszeniem...ale jak to mówią początki zawsze są trudne , miejmy nadzieję że dalej będzie lepiej....
Komentarze : 4
tiaa,kolejny "azin z bazin":) zabija mnie to co kocham itp.ogarnij sie chłopcze bo potem płacz będzi i rozpacz jak coś nawywijaszczego Ci nie życze z całego serca,ale z takim podejściem jakie prezentujesz w "o tym co mysle o motocyklach" to całkiem prawdopodobne,niestety....Szerokości i LWG.
Ech... Znowu mi się oberwie za krytykanctwo. No ale co zrobić, założono mi koronę naczelnego krytykanta na riderblogu, to dźwigam to brzemię...
Znaczy, wpis w mojej ocenie kiepski.
Archiwum
Kategorie
- Ekstremalnie (2)
- Na wesoło (656)
- Offroad (1)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)